środa, 23 kwietnia 2014

Kamasutra na przewijaku

O naszych wyczynach przy przewijaniu słyszała już cała moja rodzina, znajomi i pół Opola. Jak się okazało problem uciekającego, nagiego i obsikanego (lekka wersja) bajtla jest bardzo częsty. Olek odkąd nauczył się ustawiać na czworaka, nie wytrzymuje na plecach nawet sekundy. Teraz doszło raczkowanie i wstawanie, za chwilę czeka nas chodzenie. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że przewijanie będzie dla mnie problemem.
Każda mama radzi sobie na swój sposób, bo na każde dziecko działa coś innego. Najczęstszym rozwiązaniem podawanym przez internetowe mamy jest dawanie uciekinierowi "zakazanych" przedmiotów typu pilot, telefon, tubka. Olo telefon i pilot sam kradnie, jedynie tubka przez 3 sekundy potrafi go zainteresować. Pewnie prędzej czy później przerzucę się na pieluchomajty ale póki co walczę :)

Pozycje przy przewijaniu:
  • Klasyczna. Dziecko grzecznie leży na przewijaku, mama czule je zagaduje i zmienia pieluszkę. Dla mnie - miłe wspomnienie :)
  • Przez udo Go. Używam przy kupaku. Mama siada na kanapie, przerzuca dziecko przez prawe udo, tak żeby nóżki dyndały między nogami mamy (ewentualnie, stópki opierają się o lewą nogę mamy). Najważniejsze, żeby żadną częścią ciała nie dotykać pupy! :) Zdzieramy z uciekiniera gatki i brudnego pampersa, pucujemy pupkę i gdy pole do manewru jest już czyste, możemy przejść do pozycji na brzuszku lub na siedząco.
  • Na siedząco. Dziecko siada na przewijaku, plecami opiera się o brzuch mamy i bawi się tubką Baphantenu. Mama podkłada czystą pieluszkę, smaruje wszystkie zakamarki kremikiem, zapina pieluszkę i kontynuuje ubieranie już na kolanach. Przy tej pozycji należy zachować szczególną ostrożność bo jak uciekinier zechce sobie pójść, może skończyć się bolesnym upadkiem.
  • Na brzuszku. Najmniej wygodna, czasem konieczna. Dziecko się bawi, mama robi swoje i poprawia krzywo zapiętą pieluszkę przy najbliższej możliwej okazji.
  • Na śpiocha. Aktualnie moja ulubiona. Mama czeka na drzemkę i jak zboczuch dobiera się dziecku do majtek :)
  • Na stojaka. Dziecko stoi w łóżeczku, trzyma się szczebelków, mama wygięta w pół zmienia pieluchę.
Pisałam wyłącznie z własnego doświadczenia, więc jeśli macie jakieś ciekawe pomysły, podzielcie się nimi w komentarzach. Może któraś mama skorzysta :)

Z braku zdjęć, zrobionych przy przewijaniu (Bobo jeszcze nie opanował sztuki fotografowania) wklejam pozycje senne Ola :)

Na "trupa"

Na "nie śpię, bo trzymam łóżeczko"

Na "wyznawcę islamu"

Na "kocham kaczkę".

14 komentarzy :

  1. Haha padłam:)Genialny tytuł:) Mój na razie nie jest taki mobilny za to Olo urozmaica mamie codzienne czynności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im starszy, tym weselej :) Dzisiaj próbował ugryźć surowego ziemniaka :D

      Usuń
  2. Uśmiałam się z opisów zdjęć :D super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto zwrócić uwagę na pozycje kaczki na zdjęciach, prócz tego "wyznawcy islamu", bo teraz się zastanawiam, czy Olo naśladował kaczkę, czy kaczka Ola. :D

    A co do przewijania, to moje bardzo ruchliwe i żywiołowe dziecko o dziwo daje się na zmianę pieluchy ułożyć na przewijaku, czasem tylko "poćwiczy" w trakcie przewijania coś na kształt mostka, tylko bez użycia rąk, ale to akurat mi nie przeszkadza. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie! kaczka - zgapiara :) Myślę, że przy "wyznawcy.." kaczka robi za dywanik :)

      Słyszałam o tych mostkach na głowie u innych grzecznych dzieci, życzę Ci, żeby tak zostało aż do fazy nocnika :)

      Usuń
  4. Ale masz sposobów! :) My nigdy nie stosowaliśmy innych sposobów jak na plecach, młodociana zawsze grzecznie leżała ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzeczne dziecko :) Powiem Ci, że coraz lepiej mi idzie przewijanie w niedogodnych pozycjach :)

      Usuń
  5. U nas żadna z tych opcji przy przewijaniu się nie sprawdza. Młody dostał niezłego motoru i zawsze ucieka brudząc przy tym wszystko. Co więcej, nauczył się ściągać pieluchę. KOSZMAR.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może u Was podziałają pieluchomajty. Przynajmniej szybciej będzie się je zakładało i może nie wyczai jak ściągnąć. Tu jest fajne porównanie http://mamygadzety.pl/test-pieluchomajtek/

      Usuń
  6. Genialny post! A zdjęcia powalają ze śmiechu :) moja jeszcze mała i takich póz nie robi :D

    zapraszam do siebie i obserwowania http://marchewkowe-niebo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      Już od pierwszego posta mam Twojego bloga u siebie w obserwowanych ;)

      Usuń
  7. Hehe padłam! Wiem ze post już z dawna, ale może powiem, ze u nas odkąd antek przewraca się na brzuch, to myje kupę w wannie, a przebieram na stojąco.

    OdpowiedzUsuń