sobota, 28 marca 2015

Drugi Trymestr drugiej ciąży :)

Wróciłam do żywych. Właściwie już dawno, bo drugi trymestr trwa od 13 do 26 tygodnia a jestem już w 22. Jak ręką odjął minęły mi wszystkie przykre dolegliwości - wymioty, mdłości i wieczne zmęczenie.
W internecie nazywają ten trymestr "miesiącem miodowym" ciąży. Ja mężatką jeszcze nie jestem ale nie życzę sobie takiego miesiąca miodowego, bo nie okłamujmy się, różowo nie jest ;) Mam problemy z przepływami w żyłach, przez co większy wysiłek (Olo waży 14kg) czy dłuższy spacer (pies musi sikać) skutkuje okropnym bólem. Niestety nie ma na to sposobu i "trzeba to przetrwać" :)
W tym okresie mogą pojawić się pierwsze rozstępy, jest to uwarunkowane głównie genetycznie (dziękuję mamusiu :)) ale warto dbać o nawilżenie skóry brzucha, piersi, pośladków i bioder :) Wierzcie lub nie ale jedyne rozstępy "po Olu" to właśnie te na udach. Rozstęp to nic innego jak blizna, dlatego jeśli już się pojawi - bardzo ciężko jest się go pozbyć. Z czasem blednie ale pozostaje widoczny i wyczuwalny.



Najwspanialszym chyba momentem w drugim trymestrze ciąży jest ten, kiedy zaczynasz czuć ruchy dziecka. Większość kobiet nie ma problemu z odróżnieniem ich od ruchów jelit. Są to delikatne „kopniaczki”, jakby pukanie. Mimo że dziecko jest już bardzo aktywne, na początku będziesz odczuwała jego ruchy rzadko, nawet raz na kilka dni. Stopniowo dopiero kopniaki staną się częścią twojej codzienności i pod koniec drugiego trymestru będziesz na nie czekać każdego dnia. Naucz się wtedy koniecznie „schematu”, w jakim porusza się twoje dziecko. Większość maluchów wykazuje największą aktywność rano, po śniadaniu, i w godzinach wieczornych. Często najintensywniej ruszają się w ciągu godziny po posiłku.
Nasz Fasolini już się rozbrykał, w ciągu dnia nie mam czasu na "kontakt", zresztą zwykle jestem w ciągłym ruchu więc sobie śpi, czasem zamienimy kilka słów po śniadaniu :) "Nasz czas" jest koło 22-23 kiedy leżę już w łóżku, wtedy sobie rozmawiamy, czasem nawet wtajemniczamy w nasze rozmowy tatusia :) Magiczne chwile, chyba każda mama na nie czeka.


czwartek, 12 marca 2015

Ile trwa ciąża?

Przyszła mama i tata liczą ciążę w tygodniach. Pani w piekarni, znajomy i listonosz - w miesiącach.
Jestem słaba z matmy więc zawsze jak ktoś mnie pyta, który to miesiąc, próbuję JAKOŚ to w głowie obliczyć. Trwa to wieki więc postanowiłam podawać tygodnie, niech sobie sami kombinują :)
Stwierdziłam jednak, że warto to wszystko usystematyzować :)

Ile trwa ciąża?
Większość z nas odpowiedziałoby - 9 miesięcy. A ile to dni? Licząc, wychodzi ok. 280. Może od dziś będę mówiła, w którym DNIU ciąży jestem ;) Książkowa ciąża obejmuje 10 miesięcy księżycowych - każdy z nich składa się z 4 tygodni, a więc 28 dni. Razem daje nam to 40 tygodni i jest to odpowiedź na pytanie, ile tygodni trwa ciąża.
Dzieli się ją też na trymestry będące głównymi etapami rozwoju płodu.
-Pierwszy trymestr obejmuje 14 początkowych tygodni ciąży – wtedy kształtują się główne układy i narządy dziecka.
-Od 15. do 27. tygodnia ciąży trwa drugi trymestr – wtedy u mamy ustępują ciążowe dolegliwości, a maluch jest już w pełni ukształtowany i dalej się rozwija.
-Początek 28. tygodnia ciąży to już trzeci trymestr – dziecko rośnie i przybiera na wadze, a organizm mamy przygotowuje się do porodu.
Jak obliczyć termin porodu?
Jeśli masz regularne 28-dniowe cykle, do daty ostatniej miesiączki dodaj 280 dni (albo prościej: 9 miesięcy i 7 dni). Gdy cykle mają inną długość, np. 32 dni, dodaj 9 miesięcy i 11 dni. Jeśli są krótsze, np. 26-dniowe, dolicz 9 miesięcy i 5 dni. A najlepiej zamiast bawić się w liczenie, skorzystaj z kalkulatora dary porodu, wujek Google chętnie pomoże :)
Trudniej wyliczyć termin przy cyklach nieregularnych (a takie ma około 75 procent kobiet). Wtedy jedynym wiarygodnym sposobem ustalenia terminu porodu jest badanie USG wykonane przed 15. tygodniem ciąży. Dokładność takiego wyliczenia sięga 5–7 dni.

I uwaga, bonus! Jak któraś przyszła mama wyskoczy Wam z tygodniem, sprawdźcie sobie który to miesiąc :)
1 miesiąc - 0-4,5 tyg.
2 miesiąc - 4,5-9 tyg.
3 miesiąc - 9-13,5 tyg.
4 miesiąc - 13,5-18 tyg.
5 miesiąc - 18-22,5 tyg.
6 miesiąc - 22,5-27 tyg.
7 miesiąc - 27-31,5 tyg.
8 miesiąc - 31,5-36 tyg.
9 miesiąc - 36-40 tyg.

O, ja jestem w piątym :)


poniedziałek, 2 marca 2015

Wycofanie zarzutów

Tu i tu pisałam o tym, że Olo zaczyna się buntować. W domu było wszystko w porządku, niestety spacery spędzały mi sen z powiek - Olek wpadał w histerie, kładł się w kałużach, nie słuchał i uciekał a ja wracałam cała spocona i zdemotywowana. Nie wiem czy ktoś mu przekazał, że o tym pisałam (;)), czy moje metody działania poskutkowały, czy może tylko mamy przerwę ale teraz spacery to sama PRZYJEMNOŚĆ. Słucha, rozumie, wszystko mu można wytłumaczyć i wynegocjować :) Ja też wrzuciłam na luz i jak ucieka mi na pobliski plac zabaw, daję mu 5 minut na zabawę, jak chce policzyć samochody na parkingu (koniecznie trzeba dotknąć znaczka), pozwalam mu na to, nawet pomagam :) Nie zmuszam go do chodzenia za rękę, chociaż wymagam tego tam, gdzie odbywa się ruch uliczny i on się do tego dostosował. Nie dostaję palpitacji serca jak upadnie akurat w największej kałuży, przychodzi wytrzeć rączki, reszta może być brudna ;) Chociaż jestem bliska zawału jak na jego drodze widzę psią kupę..
Do sklepu nadal biorę wózek, nie wiem czy jego zachowanie między regałami uległo zmianie, podejrzewam, że tak. Biorę wózek ze względu na ciążę, wszystkie ziemniaki i inne kalafiory wożą się na kółkach :) A Olo drogę "tam i z powrotem" pokonuje na swoich szybkich nóżkach :)
Jestem dumna z mojego Syna, z tego jaki jest samodzielny i odważny, jak dużo rozumie i pomaga, jak grzecznie potrafi bawić się sam a w towarzystwie jest rozkoszny. Jest naszym największym Skarbem i mimo, że czasem mamy dosyć, wystarczy, że Olo zrobi coś niespodziewanego i uśmiech wraca na nasze twarze.

Ja grzeczny? :)