czwartek, 31 lipca 2014

Krzesełka turystyczne

Został jeszcze miesiąc wakacji, a dwa miesiące lata, więc wiele z Was ma wakacyjny wyjazd jeszcze przed sobą. Jeżeli nie posiadasz samochodu wielkości wagonu towarowego, to, co napiszę może Ci się przydać.
Wiadomo, że każde dziecko, oprócz spania i łobuzowania, czasem jeszcze coś zje. Jeśli jest to takie dziecko jak Aleksander - przy okazji ubrudzi jeszcze wszystkich i wszystko w koło. Dorosłemu do spożycia posiłku potrzebny jest stół i krzesło, które zwykle jest na wyposażeniu kwatery/hotelu, do którego jedziemy. Krzesełka dla dzieci coraz częściej spotykane są w lepszych hotelach i restauracjach. Jednak warto mieć przy sobie gadżet, który w razie Wu uchroni nas przed trzymaniem ufajdanego dziecka na kolanach. Mowa tu o szmacianych krzesełkach turystycznych.

Przed wyjazdem do Chorwacji przeczesałam internety wzdłuż i wszerz, sprawdzając swoje opcje. Więc opcje "szmaciaków" są trzy.


Przenośne krzesełko TULI -  wykonane z wytrzymałej atestowanej tkaniny, dostosowuje się do tułowia dziecka oraz do rozmiaru i kształtu krzesła. System zapięć oraz boczne, regulowane klamerki zapewniają już półrocznemu Maluchowi bezpieczną i stabilną pozycję, nie krępując jednocześnie jego ruchów. Ponieważ krzesełko otula dokładnie tułów dziecka na wysokości paszek nie ma niebezpieczeństwa wyślizgnięcia się pociechy. Po użyciu składa się w mały, poręczny pakunek, dzięki czemu zajmuje mało miejsca i można mieć je zawsze przy sobie.
U nas wybór padł właśnie na Tuli, jedyny minus jaki zauważyłam, to fakt, że nie da się go zapiąć na bardzo wysokim krześle. Za to bardzo szybko się czyści i jeszcze szybciej schnie, co przy naszym brudasku jest bardzo istotne :)
Niestety mam tylko jedno zdjęcie z pobytu w Chorwacji, w dodatku robione telefonem. Mogłabym zrobić teraz jakieś fajniejsze ale nie mamy w domu krzeseł :D

Tak, mój Syn dalej nie potrafi jeść :)
Chyba najbardziej popularne wśród rodziców jest brytyjskie krzesełko Totseat - Wyjątkowa wszechstronność i funkcjonalność krzesełek Totseat pozwala na łatwy, sprawny i szybki montaż na każdym rodzaju krzesła (dopasowuje się do krzeseł z wysokim i niskim oparciem, z wystającymi elementami, a także do stołków barowych). Dzięki temu, że produkt po złożeniu jest mały i naprawdę lekki można go zmieścić w każdym bagażu, a gdy się pobrudzi można bez obaw prać go w pralce.




Najtańszym ale też moim zdaniem najmniej bezpiecznym i stabilnym krzesełkiem turystycznym jest opcja oferowana przez firmę Koo-di. Właściwie nie wyróżnia go nic specjalnego, wygląda średnio i nie zachwyca. Może w praktyce prezentuje się lepiej ale jak dla mnie pasy przebiegają za nisko i bałabym się, że dziecko się wyślizgnie. 



Producenci akcesoriów dla dzieci oferują też szeroką gamę krzesełek "walizeczkowych" ale one zajmują już dużo więcej miejsca i z pewnością nie zmieszczą się do damskiej torebki ;)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz