niedziela, 13 lipca 2014

Co zabrać na wakacje z małym dzieckiem?

Jak zwykle zapakowałam za dużo. Za dużo ciuchów dokładniej. Jednak nie byłam takim leniem i od czasu do czasu przeprałam koszulki Młodego, także części ubrań nawet nie założył (zwłaszcza tych kilku na długi rękaw, polaru zresztą też nie ubrał ;))

Za to jestem takim leniem, że wolę tu coś naskrobać, udawać, że oglądam mecz, niż wziąć się za prasowanie tych trzech pralek ciuchów, które nie wiem skąd się wzięły :)


Ale wracając do listy. Pierwszy raz pakowałam Ola na tak długo i tak daleko, w miejsce, niedostosowane do pobytu mojego dziecka (czyli każde inne niż mój dom rodzinny). Przed wyjazdem odwiedziłam naszą panią doktor, żeby sprawdziła czy ten katar to tylko katar i poleciła lekarstwa w razie Wu (a raczej Be czyli biegunki). Na szczęście apteczki nie ruszyłam, tylko wyciągnęłam z walizki i sobie stała na półeczce.


Co do apteczki?
- leki przeciwbólowe/przeciwgorączkowe
- fenistil po ukąszeniach
- elektrolity
- probiotyk
- smecta
- termometr
- woda utleniona
- sól fizjologiczna
- woda morska
- Vit D i C (dobra, D wyciągnęłam z apteczki :))
- gaziki i plasterki
- Lipomal 
- AntyBzzz
- WAPNO (zapomniałam, nie wzięłam. Olo nie potrzebował ale kilku dorosłym się przydało. Na szczęście wapno łatwo kupić w każdej aptece i markecie)




Kosmetyki:
- krem do opalania (Ziajka 30 i 50) używaliśmy 30, Olo wrócił biały ;)
- pianka chłodząca
- balsam nawilżający
- Bambino
- Sudocrem
- mokre chusteczki (wzięłam 4 paczki (!), zużyłam 1,5)
- aspirator
- krople do oczu
- szczotka do włosów
- pampersy (zużyliśmy pół paczki bo Olo często był na plaży)
- pampersy do wody (jak rano była kupka to zakładałam kąpielówki ale jak nie było to nie chciałam ryzykować)
- płyn do kąpieli
- nożyczki do paznokci


Ubrania: 
- nakrycia głowy (coś do wody, kapelusik, cieplejsza czapka)
- koszulki
- bezrękawniki
- spodenki
- bluza
- pajac
- piżama
- koszulki na długi rękaw
- spodenki dresowe
- skarpetki
- kąpielówki
- śliniaki
- pieluszki tetrowe + flanelka
- jeśli dziecko chodzi, to sandałki (Olo chodzi na krabika ;))
- prześcieradło
- kocyk bambusowy i jakiś cieplejszy
- ręczniki

Akcesoria i inne:
- wózek (+ewentualnie moskitiera, folia przeciwdeszczowa, parasolka, pompka do kół)
- nosidełko
- krzesełko turystyczne
- łóżeczko turystyczne (wzięliśmy bo na miejscu miało być płatne 6 ojro/ dzień, okazało się, że jest za darmo, więc nasze łóżeczko zostało w samochodzie)
- niania elektroniczna
- kaczka lub inna przytulanka
- kilka ulubionych zabawek
- zabawki do piachu
- kółko do pływania
- mały basenik na plażę
- mleko + kaszka
- słoiczki
- soczki
- butelki + smoczki
- PASZPORT!
- książeczka zdrowia

Uff, to chyba wszystko. Każde dziecko jest inne więc to jego mama najlepiej wie, co się przyda, a co nie. Jeśli ledwo dopięłaś walizkę, masz dwie dodatkowe torby a siebie pakowałaś 3 minuty, to najprawdopodobniej wzięłaś wszystko :)

Mamo, nie zapomniałaś o czymś?



4 komentarze :

  1. Dzięki za ściągę!

    Zdjęcie dziecka w plecaku rozłożyło mnie na łopatki ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie wybieramy się na wakacje za kilka dni i mam pytanko - ile miałaś saszetek acidolac baby i czy w ogóle się przydał? Polecała mi go znajoma, ale w aptece był dość drogi. teraz znalazłam na wapteka 10 saszetek za trochę ponad 12 zł i nie wiem, czy brać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam całe opakowanie, czyli.. 10 saszetek :) Kupiłam w aptece za około 15 zł, więc jeśli do tych 12zł na waptece nie dochodzi koszt przesyłki to brać :)
    Wzięłam bo poleciła mi pediatra. Nie użyliśmy ani jednej saszetki ale wolałam wziąć bo w razie gdyby Olek dostał biegunki musiałabym szukać chorwackich zamienników :) Termin ważności ma długi, więc kiedyś na pewno się zużyje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, dzięki za odpowiedź! Koszt przesyłki jest, ale robię większe zakupy (pewnie wezmę większość tego, co Ty) i powinno się opłacić nawet z nim ;) To wracam do pakowania - ale z tym roboty! :)

    OdpowiedzUsuń