poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Nasz Alfabet

Żeby trochę przybliżyć Wam nasze życie, stworzyłam nasz Alfabecik :) Kto nowy, niech klika w "Kto w bloku piszczy" i nadrabia, bo za parę miesięcy to Fasolini zabierze całą Waszą uwagę :)

A. Aktywność - staramy się dużo czasu spędzać w ruchu / na zewnątrz / gdzieś :) Aktualnie jedno z nas posiada duży brzuch więc musi zrezygnować z rowera i rolek ale specjalnie tu o tym piszę, żeby po porodzie wrócić do aktywności.

B. Bob. No oczywiste. Boboftrucik. Często obciążenie i udręka ale Nasza Miłość. Najgrzeczniejszy pies świata (nie licząc jedzenia kup, nad tym musimy jeszcze popracować ;) )
Bałagan. Czysto jest tylko 5 minut po posprzątaniu. Jeszcze z tym walczę ale powoli odpuszczam. Aktualnie nie jest źle, ale mogłoby być lepiej ;)
Brudas. Pozwalamy Olowi się brudzić, teraz jest na to czas.

C. Czas dla siebie. Tak organizujemy czas, żeby każdy jest zadowolony. Czasem spędzamy go w trójkę, czasem każdy osobno (dzięki Bogu za babcię 2 bloki dalej).
Ciąża. Daje w kość, strach myśleć co czeka mnie latem ;)

D. Dzieciaki. Bob - 3 lata w lipcu, Olo - 2 lata w sierpniu, Maks - oczekiwany na 6 sierpnia.

E. Emocje. Jest ich sporo w naszym życiu. I tych negatywnych i pozytywnych. Olo wkracza w okres buntu, wiem, że będzie ciężko ale póki co sama się podziwiam za cierpliwość, której było u mnie zawsze minimum (3 minuty w kolejce to wieczność)

F. Filmy. Co wieczór coś nowego.

G. Go Pro Hero3. Najdroższa rzecz w naszym domu ;) Towarzyszy w najważniejszych momentach naszego życia. Nakręciła Sztukę Chodzenia, Relację z Chorwacji i wiele innych. Montował Paweł ;)

H. Hałas. Jest go sporo, będzie jeszcze więcej. Sorry sąsiady ;)

I. Internet. Codziennie, kilka razy dziennie. Najbardziej aktywna jestem na Instagramie. Poznałam tam wiele ciekawych osób :) Zaglądajcie tam, jeśli chcecie być na bieżąco.

J. Jeszcze i już. Codzienne pytania: "Jeszcze nie chodzi? Jeszcze nie mówi?" "Już siada na nocnik? Już sam je?"

K. Koszyka street. Nasza ulica. Paweł się tu wychowywał, dla mnie już też żadna działkowa alejka nie jest nieznana.
Kaczka. Ukochana przytulanka Ola.

L. Luksus. Nie u nas w domu :) Raz w roku pobyt w hotelu ze SPA i styka :)
Lizak. Zawsze w mojej torebce :)

M. Mama. Wszechobecne "mama", od rana do wieczora. Do znudzenia "mama, mama, mama". Jednocześnie najpiękniejsze słowo i najważniejsza rola w moim życiu.
Do M dorzucę jeszcze Miotłę :) Zamiatam co najmniej 2 razy dziennie :) a "Mop" co drugi dzień.

N. Nikon D7100. Kolejny towarzysz naszego życia. Ciężki jak cholera ale to Paweł go obsługuje ;)

O. Olo. Miał być Aleks, żaden "Olo". Jest Olo ŚmiechOlo, WkurzOlo, SpacerOlo, ChodzOlo, KupOlo.
Opole - nasze miasto, przyjechałam tu na studia i już zostałam. Paweł i KrejzOlo się tu urodzili.

P. Pawłowiczki. Tam mieszkają moi rodzice. Ja mieszkałam tam kilka lat. Jak piszę na IG, że jesteśmy "na wsi" to właśnie tam - w Pawłowiczkach.
Pranie. Co drugi dzień. Dzielone na "jasne" i "ciemne".

R. Remont. Czeka nas w maju. Musimy tylko trochę oszczędzić. planujemy odświeżyć pokoje dla Chłopaków i kupić Olowi nowe mebelki.
Rytm dnia. Od początku przestrzegany dzięki czemu wiele można było zaplanować. Do tej pory, niezależnie od pogody, codziennie o 9 idziemy na zakupy.

S. Skaza białkowa. Olo je już wszystko to, co my. Dalej pije Bebilon Pepti bo po MM HA dostaje silnej wysypki.
Smartfon. Ładowany codziennie. Niezbędnik Rodzica :) Aktualnie używane aplikacje - Duckie Deck i Moja Ciąża :)

T. Tata. Najsłodziej wypowiadane słowo. Bo "mama" to krzyk, a "tata" mówi z czułością :)

U. Uczucia. Nie boimy się ich okazywać.

W. Willa's Wild Life. Ratuje mi życie. Nieśmiertelna bajka, którą Olo mógłby oglądać bez przerwy.
Wynajem. Mieszkanie niestety wynajmujemy. Ale wierzę, że za parę lat będziemy już "na swoim".

Z. Zwierzęta. Kochamy je wszystkie, Olo jara się nawet bąkiem nad pąkiem ;) A największym hitem, do tej pory, jest kot. Gorzej jak kot ucieknie :)


Smartfon + Willa's Wild Life + kawałek Bałaganu

Brudas + Bob + Bałagan

2 razy Kaczka :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz