sobota, 28 lutego 2015

Trymestr I. Objawy, których nie da się przeoczyć

Na szczęście od ponad miesiąca już za mną. Czemu na szczęście? Przeczytaj, to poznasz moje ulubione dolegliwości ciążowe :)
Nie należę do tych, którym nie przysługuje becikowe bo za późno zgłosiły się do lekarza. Daleko mi też do bohaterek programu "Ciąża z zaskoczenia". Z Olem było tak, że jeszcze dzień przed zrobieniem testu ciążowego, pani ginekolog wmawiała mi gruczolaki przysadki mózgowej. Nie zważając na moje mdłości i spóźniającą się miesiączkę, opowiadała na czym będzie polegała operacja guzków (?!). Trochę podłamana wizytą wróciłam do domu. Mdłości mnie dobijały więc następnego dnia poszłam do apteki po jakiś cudowny środek antywymiotny. Pani farmaceutka totalnie zbiła mnie z tropu pytając
-A może jest Pani w ciąży?
-Nie, nie.
-A może jednak?
-Nie, nie. Mam bardzo wysoką prolaktynę, z zajściem w ciążę to ja będę musiała się trochę pobawić.
-A może jednak, dla pewności, weźmie Pani test ciążowy?
-Nie, nie. Byłam wczoraj u ginekologa, ta prolaktyna i te sprawy, nie, nie.
- Wie Pani, prolaktyna skacze w ciąży, Pani weźmie ten test i Aviomarin na mdłości. Ale najpierw niech Pani zrobi test. 
Myślę sobie 5 zł, niedużo. Można kupić. Wróciłam do domu, była 13, test najlepiej robić rano. To zrobię teraz :) Po chwili zapłakana dzwoniłam do mamy. Totalnie się tego nie spodziewałam, mimo, że objawy jasno na to wskazywały. Później czekały mnie tylko mdłości, senność, zmęczenie i tak dalej.
W TEJ ciąży, podobnie, choć bez udziału pani ginekolog i farmaceutki. Brak okresu. Mdłości. Później już mdłości i bezsenność z nerwów.
Paweł był wtedy w Birmie. Ja byłam u rodziców. Zrobiłam pierwszy test o 3 w nocy (można uznać, że to rano, w końcu spałam w nocy :)) I GŁUPIA byłam, że o 3, bo już później nie mogłam zasnąć. Bo wylazła ta kreska, blada, ale była. Pierwsza myśl - jaki kupić wózek :) Taki bzik wózkowy. Rano po konfrontacji z mamą się poryczałam. Niby zaczęłam niewinnie:
-Mamo, jak Ty sobie radziłaś z dwulatkiem i noworodkiem?
- No jakoś sobie trzeba było radzić, a co?

-...
-Co, planujecie drugie?
-... buuuu
Zapłakana wyjaśniłam, że zrobiłam w nocy/rano test i wyszedł pozytywny. Mama na luzie, że pewnie coś się testowi poprzestawiało w kreskach. Zrobię drugi i wtedy mogę płakać. Z tym, że ja czytałam o tej 3 jak to jest z wiarygodnością testów - otóż moje drogie, testy się MYLĄ, ale w drugą stronę. I właściwie nie tyle mylą, co jest zbyt wcześnie na wykrycie ciąży z moczu.
Poczekałam dwa dni, zrobiłam drugi test. Krecha o pięknym malinowym kolorze wyskoczyła automatycznie po zetknięciu z moją substancją ;)
No cóż, pogodzona z myślą, że znowu sobie nie pojeżdżę na snowboardzie czekałam, aż Paweł pojawi się na WhatsAppie. Nie jestem w stanie powiedzieć jak naprawdę zareagował. Wiem tylko, że cała lokalna wioska piła zdrowie naszej Fasolki :)

Olo w 11 tygodniu.

Ale przejdźmy do tematu głównego - czego się spodziewać po pierwszych 13 tygodniach ciąży?
-nudności, mdłości, wymioty. Jak zwał tak zwał. Ogólna zamuła, możesz jeść tylko ściśle wybrane przez Twój organizm produkty lub.. nic. Co pomaga? Imbir w herbacie, migdały do pogryzienia, woda z cytryną, przekąska jeszcze przed wstaniem z łóżka albo.. nic. Trwają mniej więcej do 12-13 tc albo.. do końca ciąży. Pamiętaj o częstym piciu wody, nawet po łyczku, tak aby się nie odwodnić. O wymiotach lepiej poinformować lekarza prowadzącego ciążę.
-senność, zmęczenie, dajcie mi kocyk idę spać. Mogłabym powiedzieć, że pierwszy trymestr pierwszej ciąży przespałam z przerwami na posmarowanie głowy amolem. Bo w sumie tak było, mam chyba nawet zdjęcie jak leżę na kanapie ze znanym mi wyrazem twarzy (wieczne niezadowolenie) a na stole leży Amol i Milka :)
W drugiej ciąży nie było tak łatwo, słaniałam się na nogach, nic mi się nie chciało. A przecież o 7 pobudka, 9 zakupy, od 11 drzemka Ola (którą głupia poświęcałam na sprzątanie i obiad), 13 spacer z psem itd, dopiero po 17 mogłam odetchnąć bo Paweł wracał z pracy. Moja rada? Śpij ile wlezie :)
-piersi. Ulubiony temat mężczyzn, więc postaram się napisać to najdelikatniej jak się da, może nawet uda mi się zrobić z tego coś pozytywnego. Piersi w pierwszym trymestrze ROSNĄ (są obrzmiałe i bolą).
-obwód brzucha. W ósmym tygodniu nie da się dopiąć żadnych spodni, waga wzrasta o jakieś 2kg- efekt zatrzymania wody. Za zwiększenie obwodu odpowiedzialny jest progesteron - hormon, który pozwala zrelaksować się macicy i zwiększyć jej objętość. Rozkurcza też niestety mięśnie gładkie jelit powodując zaparcia i wzdęcia. Brzuch w drugiej ciąży wyskakuje właściwie od razu.

Chciałam jeszcze napisać o tym, co dzieje się z Fasolką ale rozpisałam się jak ja nie mogę a Olo odpuścił drzemkę więc ogólnie dupa.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz