Czyli "profesjonalna wystawa techniki rolniczej z wystawą zwierząt, pokazami i testami maszyn". Organizowana od 11 lat i od 11 lat, mniej lub bardziej, w niej uczestniczę. Na początku jako córka wystawcy, później jako hostessa na stoisku Taty wystawcy a od kilku lat po prostu jako gość :) Dzisiaj byłam tam z Gościem Honorowym- Aleksandrem Wielkim, wnusiem Dziadka, dealera
marki Claas. Przed Dziadkiem jeszcze dwa dni wystawy. Dwa najcięższe dni, bo w weekend zjeżdżają się tam rodziny "apaczy" i tak chodzą i paczą i robią sztuczny tłum, że wjechać się nie da. Nie wiem czy pamiętacie jaka była pogoda rok temu o tej porze. Przypomnę - skwar jak 3 dni temu. A my pojechaliśmy. Ja 8 miesiąc ciąży, auto bez klimy i kolejka do wjazdu, jak do Mc Donalds'a o 16 :) Dlatego w tym roku pojechaliśmy w piąteczek.
Na wstępie zjedliśmy pierogi, bo przyjechaliśmy na głodniaka :) Olo wciągnął kilka ciasteczek i z zaciekawieniem rozglądał się w koło. Takie tłumy troszkę go zawstydzały ale dzielnie dawał sobie radę.
|
Om nom nom |
Po jedzonku przyszła pora na zwiedzanie. Wleźliśmy na wszystko, na co da się wleźć :) Olo miał niezłą frajdę i pewnie jakby mógł zostałby dłużej. Niestety pogoda zaczęła się psuć więc szybko ewakuowaliśmy się do domu.
I żałujcie, że Was nie było.. zobaczylibyście najbardziej dumnego Dziadka na świecie :)
|
"Wnusiu, pozwól, że przedstawię Ci markę Claas" |
|
To jest koło wielkości Twojej Mamy |
|
A to ciągnik wielkości Waszego mieszkania :) |
|
To jest sieczkarnia, mimo, że wygląda na kombajn |
|
Chwila dla paparazzich |
|
Dobra, wystarczy |
|
Idziemy dalej Wnusiu. |
|
TO jest kombajn :) |
|
Dziadek powiedział, że mogę wszystko macać! |
|
To macam :) |
Kusiło nas, żeby nową furą Ola był traktor, skoro ma już czołg.. Ale stanęło na Niuni. Nuna Pepp Luxx to nowa żona Bebetto. Żona w lipcu jedzie z nami do Chorwacji a za kilka dni napiszę o niej na blogu ;)
|
Niunia na Opolagrze |
|
Olo śpi i śni o tym, jak było fajnie :) |
gdzie dokladnie do Chorwacji sie wybieracie? My tez mamy w planach chr, ale chyba w 2 polowie sierpnia (jeszcze nie wiemy) prawdopodobnie istria.
OdpowiedzUsuńDo miejscowości Duce, mała, cicha i ponoć piaszczysta plaża a dno bez jeżowców :)
UsuńNie toczysz walki z Olem o nie-ściąganie kapelutka? Mamy taki sam, tylko inny wzór i notorycznie ląduje na ziemi, bo synek go zdejmuje i wyrzuca z wózka. ;D
OdpowiedzUsuńZ wózka też często wylatuje ;) Dlatego mamy dwustronne, jak po jednej przejadę kołem, zawsze mogę przekręcić na drugą ;) (z F&F, 2 sztuki-22 zł ;) )
UsuńJak zaczyna się potyczka pt.: "Mamo, nie zakładaj kapelutka bo i tak go wyrzucę" to czekam chwilę aż coś go zainteresuje i niepostrzeżenie wrzucam mu na głowę czapę ;)
Miny Ola wygrywają:) A dziadek widzę- najbardziej zadowolony człowiek na świecie- bo z ukochanym wnusiem:) Ha ! Niedawno w prezencie dostaliśmy identyczny kapelusz:)
OdpowiedzUsuń