Gondola.
Byłam zdziwiona kiedy otworzyłam drzwi kurierowi a on stał z tylko jednym, dość pokaźnym, ale jednym, kartonem (Mutsy przysłali w 3:)). Okazało się, że gondolkę da się złożyć całkiem na płasko dzięki czemu zajmowała mało miejsca. Szczerze mówiąc trochę czasu dochodziłam do tego jak "postawić ją na nogi" ale myślę, że gdybym przeczytała instrukcję przed montażem a nie po, poszłoby mi dużo sprawniej ;)
Gondola posiada rączkę do przenoszenia, okienko widokowe, miękki materacyk i okrycie na nóżki. Wnętrze wyściełane jest ślicznym materiałem w paseczki, który w razie czego można ściągnąć i wyprać w pralce. Budka gondoli zrobiona jest z materiału z filtrem UPF 50+, który także, w razie potrzeby można ściągnąć. Składa i rozkłada się nie robiąc przy tym większego hałasu.
Tak jakoś wyszło, że rodzę spore dzieci, które szybko rosną (Maks, 3 miesiące, 8kg, 66cm) więc tradycyjnie do minusów gondoli zaliczę fakt, że Masiej szybko z niej wyrośnie. Wymiary gondoli 32x74cm
STELAŻ
Sam stelaż jest aluminiowy, po złożeniu blokuje się go paskiem zabezpieczającym.
Koła. Czyli najważniejsza część wózka :)
Solidne, pompowane, z ciekawym bieżnikiem, dzięki czemu błoto nie okleja kół. Przednie koła skrętne z możliwością blokady do jazdy na wprost. Wszystkie koła można zdemontować, dzięki czemu stelaż z łatwością zmieści się w bagażniku.
Hamulec. Zintegrowany. Działa na "nadepnięcie" - żeby odblokować hamulec nie trzeba go podważać stopą.
Rączka. Wysuwana teleskopowo, dopasuje się do każdego rodzica. Obita twardą pianką odporną na uszkodzenia.
Kosz na zakupy. Bardzo pojemny i wytrzymały. Łatwy dostęp z każdej strony wózka. Na bocznych ściankach ma wszyte odblaskowe paseczki, dzięki czemu jestem widoczna po zmroku (czyli po 17 ;)) W komplecie do wózka dołączona jest pojemna torba z przewijakiem i folia przeciwdeszczowa. Nasz wózek potrzebował dodatkowych adapterów do fotelika Maxi Cosi.
Kończąc - przymiotnikiem najlepiej opisującym wózek Viper 4S będzie "solidny". Daje radę nawet na nierównym, działkowym terenie (co prawda dzieckiem trochę wytrzęsie, więc lepiej nie wyruszać w takie miejsca z noworodkiem). Wózek jest zwrotny i łatwo się podbija. Waży ponad 14 kg, czyli tyle ile Olek ale ciężko znaleźć coś lżejszego z pompowanymi kołami. Mam nadzieję, że przezimujemy jeszcze w gondolce a wiosną napiszę Wam jak spisuje się spacerówka.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz